Powiedzieć, że szkoła wywróciła moje życie do góry nogami, to nic nie powiedzieć :) po ponad dwudziestu latach na jednym nudnym etacie, mimo podobno "zaawansowanego" wieku, dzięki Wam, odważyłam się zmienić pracę, na taką, która daje gigantyczną satysfakcję i radość. Odważyłam się też na inne bardzo istotne zmiany - w życiu osobistym... Na zajęciach spotkałam się ze wspaniałymi Pedagogami, którzy dzielili się wiedzą i służyli wsparciem. To była prawdziwa szkoła życia, nie tylko zawodu ♥️"
Podjęcie nauki w szkole to fajna perspektywa dla osób które np. nie zdały matury a chciały się dalej uczyć. Bo o ile pamiętam matura nie była wymagana tylko ukończenie szkoły średniej ( technikum/ liceum). Bardzo podobały mi się zajęcia praktyczne z terapii zajęciowej i masażu oraz możliwość wyjścia z tymi zajęciami poza mury szkoły i zastosowanie tej teorii w praktyce na innych osobach niż my sami. Chętne dzielenie się przez nauczycieli swoim doświadczeniem zawodowym. Odpowiednie podejście nauczycieli do uczniów (wyrozumiałość oraz cierpliwość) Odpowiednie przygotowanie do egzaminu. Zawsze była możliwość zapytania się o wszelkie rzeczy, które nas nurtowały. Bardzo fajne też było to, że na kierunku masażysty był organizowany kurs tejpingu. (Oby było więcej takich możliwości ) Co do praktyk to też była możliwość własnego wyboru miejsca oraz czasu. Więc z tym nie było problemów. Obsługa Sekretariatu była zawsze miła, chętnie pomagała gdy coś trzeba było załatwić. A co do minusów to raczej jakiś takich wielkich się nie mogę doszukać
Podjęcie nauki w Publicznym Studium Medycznym w Cieszynie to jedna z moich lepszych decyzji w życiu . Bezpłatna edukacja, wysoki poziom nauczania, ogrom wiedzy i umiejętności a przede wszystkim dużo praktyki!!!! Praca z wykwalifikowaną kadrą pozwoliła mi bez problemu zdać egzamin państwowy, który był dla mnie wyzwaniem, jak również ciekawym doświadczeniem. Wsparcie i pomoc nauczycieli było bezcenne . Czas spędzony w SOIZ to również nowe, ciekawe znajomości/przyjaźnie, które trwają do dziś .Pracuję w swoim zawodzie, a przede wszystkim robię to co lubię. Jestem wdzięczna, że mogłam uczęszczać do tej szkoły, którą polecam z całego serca . Terapeuta zajęciowy to bardzo potrzebny zawód w dzisiejszych czasach i mam nadzieję, że coraz więcej osób pójdzie w tym kierunku .
Mam na imię Renia! Od 11 lat jestem terapeutką czynną, pracującą z osobami starszymi. Zawsze podobała mi się taka praca gdyż moja mama też pracowała ze starszymi. Podczas nauki na kierunku terapeuta zajęciowy poznałam techniki, metody pracy z pacjentami z różnymi schorzeniami. Owszem są to ludzie z demencjami, udarami itp., ale wiem, że dobór odpowiednich narzędzi pomaga w pracy terapeutycznej by tym ludziom pomóc utrzymać swoje zdrowie na danym poziomie. W tej pracy jest najważniejsze to ile ja wniosę w zajęcia i na ile wspólnie z pacjentami będziemy realizowali dany plan zajęć.
Terapeuta zajęciowy do zawód dla osób, które w pracy nie lubią się nudzić, nie będziesz siedział/siedziała za biurkiem bo ciągle będzie się coś działo, wystawy, kiermasze, spotkania świąteczne, bale karnawałowe, itp. Raz będziesz przebrany za misia, raz za krasnala innym razem będziesz trzymać kogoś za rękę i wspierać Go w samotności, smutku i ciężkich chorobach…dla uczestników zajęć zrobisz dużo a może jeszcze więcej, żeby było im dobrze, żeby chociaż na chwilę zapomnieli o tym co ich boli…, ale w tym wszystkim będziesz musiała/musiał zadbać o siebie o swój komfort. Dwa lata nauki nie będą łatwe, anatomia, patologia, diagnoza, praktyki zawodowe, ale po zdanym egzaminie będziesz dumna/dumny, że się udało…no i już nigdy nie będzie tak samo, bo nauka na tym kierunku zmienia, otwiera na ludzi, pozwala inaczej spojrzeć na siebie i otaczający świat…
Kierunek jakim jest terapia zajęciowa pomaga nabyć umiejętności wykonywania różnego rodzaju rękodzieła oraz jak zrobić „coś z niczego". Rozwija kreatywność, dodaje pewności siebie dzięki wielu ćwiczeniom i zadaniom polegającym na prowadzeniu zajęć oraz dyskusji. Poza tym pozostawia wiele ciepłych wspomnień, do których wraca się z przyjemnością.
Chodząc do szkoły przez te 2 lata wpadłam w taki obowiązkowy rytm uczestnictwa 3, 4 razy w tygodniu w zajęciach szkolnych, moją pracą w szpitalu jako opiekun medyczny, obowiązkami domowymi a jednocześnie byciem samotną matką nastoletniej córki z narastającymi problemami...ufff W drugim półroczu miałam nawet dylemat czy słusznie postępuję chodząc dalej do szkoły, a córkę zostawiam samą sobie, chciałam rzucić szkołę..... Jednak moja córka poprosiła mnie abym tego nie robiła, a moja szkolna grupa wspierała mnie w tym przekonaniu, że postępuję słusznie.♡ W szkole na kierunku terapeuta zajęciowy poznałam grupkę ludzi, z którymi fajnie spędzało się czas, nabrałam apetytu na naukę i zdobywanie nowych umiejętności, poprawiłam swoje poczucie własnej wartości....z pewnymi trudnościami, ale zdałam i otrzymałam dyplom!! Jestem z siebie dumna!♡♡ Myślę, że w ten sposób przekazałam również pewne wartości mojej córce, że nie poddałam się, a mimo że nie pracuję w tym zawodzie to jednak w ciągu najbliższych 4 lat muszę znaleźć sobie dorywczą pracę na umowę zlecenie aby mój ciężko zdobyty dyplom był dalej ważny!
Kończyłam dwa kierunki w Waszej szkole tj. opiekun w DPS oraz opiekun medyczny. Za każdym razem byliśmy prowadzeni przez świetną kadrę, składająca się w większości z praktyków, co uważam za duży atut. Nie ma nic cenniejszego niż doświadczenie innych osób, a byli to różnego rodzaju specjaliści. Pracuję w zawodzie od 2010 roku z przerwą związaną z urodzeniem dzieci. Doświadczenia zawodowe, praca społeczna jak i chęć rozwoju sprawiły, że dziś jestem kierownikiem jednego z cieszyńskich domów opieki. I tak teraz myślę, że dużo zawdzięczam nauczycielce spotkanej u Was – Pani Grażynie Serwan-Pogodzie. Na pierwszych zajęciach integracyjnych w 2006 roku na kierunku opiekun DPS nauczyła mnie różnych technik pracy nad sobą, których używam do dziś. Później nasze drogi przecięły się jeszcze kilka razy. Za każdym razem wiele się uczyłam i korzystałam Świetnie wspominam czas nauki w Waszej szkole
33 851 46 88